Teraz chciałbym wam przedstawić wywiad z młodym pokoleniem ekstremalnych industrialistów z Kraju Przywiślańskiego...
lejdis end dżentelmen, przed wami Pechu, jedyny członek ANTICREATIVE DEATHINITION...
Cześć Piotrek! Jak leci? Co teraz porabiasz?
Pechu: Witaj Joker Siedzę sobie teraz w domciu, po 12 godzinnym pobycie na uczelni...
Na wstępie chciałbym cofnąć się do czasów minionych, i spytać cię, jak zaczynały się twoje kontakty z ekstremalną muzą...
Pechu: A więc muzyki takiej zacząłem słuchać mając 10 lat. Nikt wcześniej w moim otoczeniu nie pałał zamiłowaniem do takiego rodzaju sztuki.
Bezpośrednim bodźcem były chyba dość inspirujące loga zespołów metalowych, malowane na murach, a zauważone przeze mnie pewnego razu.
Od tej chwili zacząłem słuchać radiowej audycji na 'Trójce' pt. 'Muzyka młodych'. Stamtąd nagrywałem sobie na kasety utwory takich kapel jak
BLACK SABBATH, SODOM, NASTY SAVAGE czy TANKARD... Pierwszą kasetą kupioną przeze mnie był pirat S.O.D. 'Speak English Or Die'.
No i odtąd wszystko zaczęło się...
Na koncercie w Subwayu w lipcu żaliłeś mi się, że mało na świecie zostało już fanów NAPALM DEATH. Rozumiem przez to, że
Ty lubisz swe uszy męczyć ich muzyką. A prócz tego, czym się najczęściej katujesz? Czy dużo słuchasz muzyki 'niemetalowej'?
Pechu: Tak to prawda - obecnie NAPALMI nie są tak popularni jak z osiem lat temu. Sięgnij po stare numery Thrash'em All -
wtedy każdy członek NAPALM DEATH należał do pierwszej dziesiątki najlepszych metalowych muzyków wg czytelników owego pisma.
Oprócz N.D. na scenie rządziły BRUTAL TRUTH, CARCASS, MORBID ANGEL, ENTOMBED, GRAVE, PUNGENT STENCH...
Ech, to były czasy ! Pytasz mnie, co słucham obecnie - a więc najczęściej są to: EMPEROR, SAMAEL, mój ulubiony NAPALM DEATH,
MAYHEM, MASTER'S HAMMER, a z 'niemetalu': MZ. 412, DEUTSCH NEPAL, ORDO EQUILIBRIO - nie słucham zbyt wiele, wolę sam grać...
Dlaczego tworzysz akurat ten rodzaj 'muzyki'. Czy nie pociąga cię coś spośród bardziej metalowych klimatów?
A czemużby nie coś bardziej melodyjnego, skocznego, he he?
Pechu: Pewnie nie wiesz, ale oprócz ANTICREATIVE DEATHINITION mam jeszcze dwa projekty - jeden typowo solowy, do którego robiłem
utwory już w 1996 roku- muza , to taki post-metal z elementami symfoniki oraz nowoczesnych brzmień,
zaś drugi to industrial/death/grindcore. Nic na temat w/w nie chcę na razie mówić - najpierw skompletuję ich materiały,
a wtedy będzie możliwość oceny...
Kiedy podjąłeś decyzję, żeby nagrać swój debiutancki materiał 'A.D. 1999'? Ile czasu zabrały ci przygotowania, 'komponowanie', zbieranie sampli...?
A pomysł z foliową okładką był zajebisty!
Pechu: ANTICREATIVE DEATHINITION powstał w grudniu 1998 roku. Pierwsza poważna próba odbyła się w styczniu - została nawet zarejestrowana
na nie rozprowadzanym materiale 'Anti-jam session 2601'. Do września powoli, nie spiesząc się tworzyłem sobie kawałki, a w październiku materiał
'A.D. 1999' został nagrany. Sample do niego pochodzą m.in. z tej improwizowanej próby, także pochodzą z nagrywania na dyktafon różnych głupot....
Cieszę się, że podoba Ci się okładka - na ten pomysł sam wpadłem, nigdy przedtem czegoś podobnego nie widziałem, choć możliwe, że ktoś już mógł
coś takiego zrobić. Nie zależy mi na powielaniu cudzych pomysłów artystycznych, tak, jak to już po raz drugi robi pewna znana kapela z Trójmiasta
[sorry za małą dygresję, ale nie mogłem się powstrzymać].
Jeśli to nie tajemnica, to przyznam, że cholernie mnie ciekawi, skąd brałeś sample? Nie pytam specyficznie o utwór 'J.W.D.P.', he he, ale w ogóle.
Czy może sam tworzysz jakieś sample na kompie?
Pechu: Sample pochodzą, jak już wspomniałem z 'Anti-jam session 2601', z nagrań dyktafonowych otoczenia - m.in. odgłosy tramwaju, z automatycznej
sekretarki, z radia oraz z CD-R z gotowymi odgłosami w formacie wav. Wszystkie utwory A.D. są tworzone/zapisywane na komputerze. Klawiszy jak dotąd nie
używam - są zbędne, posługuję się czasem bębnem, drumlą, fletnią, gitarą basową oraz przesterami, phaserem, multi-efektem i kamerą pogłosową....
Jak tworzysz? Czy najpierw jest pomysł, a potem dobierasz do niego dźwięki, czy też inspiracją jest jeden dźwięk, wokół którego konstruujesz konkretny kawałek?
Pechu: Utwory powstają zasadniczo w różny sposób - czasem inspiracją jest jedna próbka dźwięku [np. 'J.W.D.P.'], czasem cały ich zbiór.
Niekiedy utwór powstaje dlatego, iż chcę gdzieś w nim zawrzeć jakieś brzmienie. Ostatnio kilka kawałków robiłem w systemie 'na żywo' używając
basu i efektów, a potem tnąc i składając dźwięki razem.
W Twojej muzyce słychać ogromny wpływ ekstremalnego industrialu spod znaku MZ.412. Czy tylko z ich muzyki czerpiesz inspirację, czy może też skądś
spoza tej sfery sztuki?
Jak tworzysz? Czy najpierw jest pomysł, a potem dobierasz do niego dźwięki, czy też inspiracją jest jeden dźwięk, wokół którego konstruujesz konkretny kawałek?
Pechu: Nie wiem, czy aby MZ.412 są totalną inspiracją dla mnie - wszak nie znam całokształtu ich twórczości. Owszem mogą istnieć podobieństwa,
jednak zasadniczą różnicą jest to, że u mnie negatywny nastrój nie bierze się z konkretnej wymowy i znaczenia utworu, lecz z wrażenia wywoływanego przez
dane dźwięki, odgłosy. Jako przykład mogę podać to, iż Kremator i s-ka używają dialogów z filmów grozy, ja zaś posługuję się wyjątkami z polskich komedii,
ze szwedzkiego radia , względnie monologiem przypadkowo napotkanego pijaczka... Dominującym czynnikiem w A.D. jest wszechobecne uczucie absurdu.
Przypuszczam, że jesteś jednym z niewielu lub nawet jedynym [bo o innych naprawdę nie słyszałem] podziemnym industrialnym muzykiem w Polsce. Czy to prawda,
czy żyją tu ludzie którzy robią coś podobnego?
Pechu: Nie przesadzaj - oprócz mnie jest zapewne jeszcze kilku takich, co to szumią i zgrzytają. Ja z polskich projektów słyszałem jedynie KLON-D,
WIERZBĘ, SKWARKI oraz SCHISTOSOMĘ. Słyszałem jeszcze o innych projektach, ale tylko z nazwy... Generalnie więcej jest projektów z muzyką klawiszową...
W mailu napisałeś, że planujesz pod koniec roku nagranie nowego materiału. Z kolei Bartosz powiedział mi, że jesteś zainteresowany moją taśmą z audycją z
Radia Maryja, he he [niewtajemniczeni niech wiedzą, że to stuff wyemitowany dnia 24 sierpnia 2000 pod tytułem 'Satanizm a cywilizacja śmierci' - Jok].
Czy możemy się spodziewać kontynuacji stylowej materiału z pierwszego demo, czy może zaskoczysz nas czymś?
Pechu: Obecnie mam już gotowych 6 kawałków [30 minut muzyki] w stylu przypominającym poprzednie wydawnictwo, lecz chyba bardziej surowych.
Przyznam, że ciężko mi było to przesłuchać jednym ciągiem [ha, ha]. Zamierzam ułożyć jeszcze dwie lub trzy kompozycje i będę to zgrywał - najprawdopodobniej
tylko na CD-R... Tytuł materiału będzie brzmieć 'Taste of decay' i znaczeniowo współgrać będzie z okładką... Nie wykluczam, że wątek znany z 'J.W.D.P.'
będzie się dalej przewijał w mojej twórczości. Wiadomo - lepsze nic niż Rydzyk... Choć generalnie nie zamierzam nieść w A.D. głębszego przesłania, to jednak
chciałbym pośrednio ostrzegać przed ksenofobią i fanatyzmem religijnym.
Czy masz już nagrany jakieś nowe utwory, czy jesteś jeszcze w fazie przygotowań?
Pechu: Już wspomniałem, że większość materiału [3/4] jest już gotowa....
Czy wysyłałeś swoje demo do jakichś wytwórni? Jeśli tak, to powiedz, z jakim odzewem się spotkałeś? Były jakieś konkretne propozycje?
Pechu: 'A.D. 1999' wysyłałem głównie do zinów i pism , choć też przypadkiem do jednej wytwórni wydającej taką muzykę. Do dziś jednak
nie powiedziano mi stamtąd nawet przysłowiowego 'pocałuj mnie w dupę'. Jako że zapotrzebowanie na taki rodzaj sztuki jest znikome, więc wystarcza
mi wydawanie własnym sumptem. Jak ktoś zechce, to zdobędzie... Aha -zapomniałem - ponoć w grudniu Henryk Tur znany z ARENA 'zine ma wydać składankę
z polskimi kapelami industrial, ambient etc. ANTICREATIVE DEATHINITION będzie obecne na tej kompilacji w dwóch utworach - jednym własnym z nowego
materiału [sam nie wiem, który kawałek został wybrany :-)) ] oraz w przeróbce utworu 'Request' projektu Skuty Lodem. Ten ostatni kawałek będzie
dostępny tylko i wyłącznie na owej składance...
A jak zareagowało podziemie na twój materiał? Zostałeś zauważony? Czy pierwsze demo ANTICREATIVE DEATHINITION jest jeszcze dostępne?
Pechu: Wysłałem z dwadzieścia kilka sztuk kasety, więc śmiało można rzec, że mimo obecności recenzji i wywiadów w prasie, ludzie nie są
zainteresowani taką muzyką. Jednak opinie o tym materiale były, z jednym wyjątkiem, pozytywne. I to jest najważniejsze.... Demo 'A.D.1999' jest
jak najbardziej dostępne.
Powiedz mi, czy nazwa Twojego projektu w jakiś sposób odzwierciedla twoje poglądy na temat życia, religii, sytuacji w Polsce? Czy ta nazwa
wydawała Ci się po prostu odpowiednia dla industrialnego bandu?
Pechu: Nazwa projektu odzwierciedla ideę tej muzyki oraz mnie samego. Antykreatywność - to moja osobista cecha , death-industrial - ktoś kiedyś
tak zaszufladkował styl pokrewny mojemu... Pomysł na nazwę sam mi łatwo przyszedł i myślę, iż pasuje ona do wykonywanej przeze mnie muzy....
Jak wspominasz dzieciństwo? Jak cię wychowano, żeby nagrywać takie chore dźwięki i potem ciągnąć szmal od ludzi, żeby to kupowali??? Wydajesz się normalnym,
kulturalnym gościem, a tu w środku drzemie takie złe nasienie, he he!
Pechu: Eeee, nie lubię takich pytań. Po pierwsze nie można wnioskować po antymuzyce, 'co autor miał na myśli' - tak mi się wydaje....
Po drugie - nie doszukuj się przesłania w A.D. , raczej umiarkowanej dawki nihilizmu.... Dzieciństwo wspominam dobrze ; nigdy nie ciągnęło mnie do tzw.
grupy. Zwykle byłem, jestem i pozostanę chyba indywidualistą.... O co chodzi z tym wychowaniem? Może masz na myśli wychowanie muzyczne? Jeśli tak,
to śmiało mogę stwierdzić, że w tym przypadku jestem niewychowany, a w pozostałych.....? -sam stwierdzasz, że jestem 'normalnym, kulturalnym gościem' - dzięki!
Czy masz jakieś normalne hobby? Może szydełkowanie?
Pechu: A może robienie na drutach? Mam, oprócz [anty]muzyki jeszcze dwa zainteresowania, które są, każde od siebie, jak najbardziej odległe
- zbieram kaktusy oraz jestem kolejarzem-hobbystą. Ciekawe, prawda?
Czy po wywiadzie dla Morbid Noizz dostałeś wiele nowych zamówień na swoje demo?
Pechu: Chyba żeś śmieszny... Jakbym grał coś a la MORTIIS, i mówił, że moją inspiracją jest Tolkien, to pewnie zbiłbym majątek na takim materiale :-))).
Myślę, że to dobrze, iż nie każdemu się chce zapoznawać z moją twórczością - przynajmniej niekompetentni osobnicy nie będą czynili zamieszania wokół A.D. ...
Czego oczekujesz po nowym millenium? Będzie lepiej, gorzej, czy nic się nie zmieni i dalej będziemy tkwili w tym samym gównie?
Pechu: Nie oczekuję większych zmian, choć obecnie jest całkiem przyzwoicie... Ogólnie dalej wszystko będzie się toczyło według wykresu sinusoidy -
'raz na wozie, raz pod wozem'. Czemu twierdzisz, że świat to gówno? - mnie tam się podoba. Czasem mogę sobie coś nagrać i zsamplować.... :-))) [temu to
niewiele do szczęścia potrzeba - Jok.]
To już wszystko. Do Ciebie należy ostatnie słowo. Wielkie dzięki za wywiad, stary!
Pechu: Ha, również dzięki! Tak się śmiesznie składa, iż chyba 70% ludzi, którzy są zainteresowani istotą A.D. to edytorzy zinów. To mi się podoba...
Życzę Ci powodzenia przy pracy nad Twoim zinem, gdyż właśnie tacy ludzie są w stanie bezstronnie zaprezentować każde zjawisko w muzyce [jakby mi się AD nie podobała,
to przecież nie wysłałbym Ci listu z tekstem 'z Tobą wywiadu nie chcę, prawda? - Jok]. Stay anticreative!
Joker